Drukuj
Kategoria: Sport
Odsłony: 874

Piast Gliwice nie tylko efektownie wygrał ligę, ale rozbił również bank.

Radość Piasta Gliwice


Ekstraklasa SA wypłaciła śląskiemu klubowi 15 mln 230 tys. zł. Na tę kwotę składają się: 5 mln 259 tys. zł (stała stawka, którą otrzymuje każdy z klubów), 1 mln 502 tys. zł (ranking historyczny), 3 mln 266 zł (wynik sportowy), 5 mln 202 (pieniądze dla najlepszej czwórki ligi). Dla Piasta to duża suma, bo budżet klubu wynosi około 28 mln złotych. To także prawie dwa razy więcej w porównaniu do poprzedniego sezonu! Wtedy klub zarobił 7 mln 907 tys. zł. W tamtych rozgrywkach gliwiczanie do ostatniego meczu walczyli o utrzymanie i uplasowali się na 14. pozycji (w sezonie 2016/17 Ślązacy otrzymali z ekstraklasy 8 mln 800. tys zł).

Europejska federacja i miasto

Kolejne pieniądze klub zgarnie w kwalifikacjach do Ligi Mistrzów. W obecnej edycji za udział w pierwszej rundzie eliminacji UEFA płaciła 280 tys. euro, czyli 1 mln 200 tys. zł. W drugiej rundzie kluby otrzymały po 380 tys. euro, a za rywalizację w trzeciej wypłacono 480 tys. euro.

W Piaście mogą także liczyć na regularne wpływy z miejskiej kasy, bo ratusz jest głównym akcjonariuszem klubu. W drugim półroczu będzie to 6 mln złotych. Wcześniej w tym roku przekazano identyczną kwotę (w 2018 roku Piast również otrzymał w sumie 12 mln zł). Gliwicki klub ma pieniądze, aby odpowiednio wynagrodzić złotą drużynę. Prezes Paweł Żelem na naszych łamach zdradził, że zespół dostanie za mistrzostwo Polski ponad 4 mln złotych premii do podziału. Nawet licząc ten wydatek, Piast zostanie na dużym plusie.

Przy Okrzei nie zamierzają jednak szastać pieniędzmi. – Życia ponad stan nie będzie – przekonuje dbający o dyscyplinę finansową Żelem, który wspominał, że poza wydatkami na transfery klub chce zwiększyć nakłady na akademię oraz inwestycje związane z polepszeniem infrastruktury sportowej.

Brakuje podgrzewanej murawy

Piast nie posiada boiska treningowego przy stadionie. Latem drużyna korzysta z oddalonego o trzy kilometry Centrum Treningowego Sokoła, gdzie są dwie pełnowymiarowe płyty, oraz boiska znajdującego się w dzielnicy Ostropa, na którym regularnie gra Carbo Gliwice. Zimą, kiedy drużyna przebywa w Polsce, piłkarze muszą wyjeżdżać dalej, do Knurowa lub Rybnika-Kamienia, bo w mieście nie ma nawierzchni z podgrzewaną murawą i oświetleniem.

Takie boisko gliwickiej drużynie bardzo się przyda, ale nie powstanie przy Okrzei, ponieważ obok stadionu nie ma miejsca na taką inwestycję.

Źródło: Przegląd sportowy